Gdybym miał podzielić przychodzących do gabinetu pacjentów – początkujących biegaczy to zdecydowanie wyróżniłbym dwie grupy:
✅ Biegam już 2 lata i do tej pory nic mi nie było
❌ Biegam od roku i miałem już X kontuzji
Skąd bierze się ta różnica? W głowie mam całkiem sporo czynników, które mogą na to wpływać m.in.
– zarządzanie obciążeniem treningowym / periodyzacja / indywidualizacja planu treningowego
– żywienie, nawodnienie, tryb życia
– przeszłość sportowa
– technika biegu
– ogóla sprawność i stosowanie treningu uzupełniającego.
Dzisiaj chciałbym skupić się na tym ostatnim bo… przeglądając nowe publikacje naukowe z zakresu medycyny sportowej trafiłem na małe aczkolwiek ciekawe badanie dotyczące wpływu trening „Core Stability” na biomechanikę kończyny dolnej i co za tym idzie ryzyko kontuzji.
O ile Core Stability posiada aktualnie ogrom definicji i niejednokrotnie jest nieźle przekombinowany o tyle bez dwóch zdań ogólne przygotowanie fizyczne organizmu do biegania jest nie bez znaczenia.
Założeniem jest hipoteza, że mięśnie „core” i ich aktywność odpowiada za stabilność ciała i możliwości produkcji, pochłaniania i kontroli siły i ruchu kończyny dolnej. W związku z czym uważa się, że niewystarczające wydolność core może powodować zaburzenie wykonywanych ruchów a w dalszym etapie uszkodzenie tkanki.
Badaniem objęto osoby biegające mniej niż 10 mil tygodniowo, bez przeszłości w sportach wymagających bieganie, posiadające wskaźnik BMI poniżej 30 oraz nie mających w ostatnich miesiącach dolegliwości bólowych czy kontuzji oraz poddawano ich analizie biomechaniki biegu przed i po protokole ćwiczeń obniżających wydolność mięśni core.
Podczas biegu ze zmniejszoną wydolnością mięśni odpowiadających za „core stability” zanotowano przede wszystkim wyższą wartość momentu maksymalnego zgięcia stawu kolanowego, które jest dosyć mocno powiązane z ryzykiem pojawienia się PFPS (kolano biegacza).
Czy zatem core stability, na które namawiają nas wszyscy dookoła jest najlepszym rozwiązaniem dla początkujących sportowców? Moim zdaniem, jeśli są dowody na nawet niewielką poprawę – warto się tym zainteresować. Jednak miejmy na uwagę, że o magicznych właściwościach ciężko definiowanego treningu core ciężko mówić. Zdecydowanie lepszym wyjściem będzie indywidualna diagnostyka, zdefiniowanie słabych ogniw całego biokinematycznego łańcucha oraz wprowadzenie mocno zindywidualizowanej pracy i treningu motorycznego.
Jeśli jesteś na początku swojej sportowej drogi, zachęcam do skonsultowania się ze specjalistami z dziedziny. Wszystkich biegaczy z wielkopolski zapraszam do Fizjoterapia Biegacza gdzie z chęcią cały nasz zespół pomoże Ci w Twojej przygodzie – od oceny wydolności, przez trening biegowy, motoryczny aż po opiekę fizjoterapeutów.
Pamiętajcie jednak, że trzeba również mieć na uwadze zróżnicowane wyniki badań i nieodpowiadające jednoznacznie na pytanie jak bardzo trening core może nam pomóc.
Źródło: Chaudhari AMW, VAN Horn MR, Monfort SM, Pan X, Oñate JA, Best TM. Reducing Core Stability Influences Lower Extremity Biomechanics in Novice Runners. Med Sci Sports Exerc. 2020;52(6):1347‐1353. doi:10.1249/MSS.0000000000002254
0 komentarzy